poniedziałek, 25 marca 2013

Konstancin widziany oczami Olgi



olej na płycie pilśniowej 70X100 cm

Wśród drzew w dalekim planie ta biała plama na dachu topniała wolniej i wolniej, odsłoniła już wierzchołek rudego dachu. To kolejna wiosna nieśmiało rumieni się i wisi już na włosku. Konstancin widziany oczami Olgi. Koleżanki sprzed trzech firm temu. Pracowaliśmy wspólnie dla marki samochodowej, czuli na nastroje Teresy, która zamiatała nas po kątach rasowym prawem korporacyjnych nastrojów szast prast. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz