I co. Nadal nic. Nadal czekamy. Na
sporządzenie aneksu czekamy proszę Cioci lecz koza nieokiełznana. Już na każde
drzewko skacze. Najpierw chciała tęczę. Później aby rak skroił jej z chmur
jakiś kolor. Bank, bank. Reklamacje, ponaglenia, interwencje. Telefony
trzydziestominutowe, jak pierwsze randki. Poranki. Kłamstwa, nieścisłości. Inaczej
się nie da, taki świat musimy współżyć z kozą bo koza daje manny. Trwa to już
drugi miesiąc, uściślając czegoś zabrakło, coś trzeba było wyjaśnić. A to bank
zobaczył jakiś niejasny obiekt na działce którą chcemy aby objął hipoteką z
satelity, a to czy droga jest czyja, no i skąd w hipotece którą ma objąć inny
bank. Trzeba go usunąć jak ząb. Ząb dupa wołowa. Dwadzieścia dni w archiwach szukali,
pomagali, załatwiali jeszcze kredytu nie udzielali. Padła inna koza, inny Bank
powstał, przejął go inny. Ten inny też zmienił się w inny i tak dni mijają kozy
się ruchają. A my już właściwie pogodzeni bo bez wyjścia.
A dziś muszę już rozglądać się za dużą ilością
kartonów. Kiedyś Marek jak się przeprowadzał do Gdyni pokazał mi że takie są w
leclerku. Podskoczę tam dziś nawet zaraz czyli przed 10 a później na Przyłęcką.
Może Rozi zechce mi pomóc przenosić i ciąć kartongipsy. Ostatecznie grała w
drużynie kobiecej młodzieżówce Arsenalu a więc już jest powód. Lecz mam i zaraz
obok zamówić kafelki całe 103 sztuki. Tymczasem jacyś ohydni ludzie zbijają
kapitał na urabianiu. Niby nic nowego ruszyły jakieś notowania. Ludzie zaczynają
polowania w szpitalach, zaczynają, powstają listy. Kurwy wędrowniczki. Kto
gdzie co. Mój boże. Kto kim jest i czego tak naprawdę chce. Kiedyś w JWT
poznałem znajomą moich znajomych. Jakby nie było miałem prawo zagadnąć. Napisałem
jej coś chciałem spytać o pracy. Otrzymałem odpowiedź. Kto Ty jesteś i czego
chcesz. Czy to dobry człowiek i czy nie skrzywdzi stale pytała mnie Babcia
Maria. Zły jak noc Babciu i zapatrzony gdzieś gdzie trudno mi patrzeć a to
kobieta tylko, albo kobieta aż. Przykręcaliśmy wczoraj karton gipsy z Andrzejem,
upychali watę skalną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz