olej na płótnie 30X40 cm
Być może jestem za wulgarny w ostatnich pracach, bo
prawdziwie nie potrafię się z nich wytłumaczyć. Powstały niedbale. Trzeba
widzieć obraz na ścianie, ktoś powie, wtedy widać czy on ma jakiś związek z
człowiekiem i otoczeniem. Przypuszczalnie tak, jest jeszcze obieg poza ścianą
do więcej niż jednego czy paru. W ten obieg szukając trafienia, użyłem
prowokacji. Co złego w erotyce, kobiecie i sexie. Nic. Ale czemu to służy.
Estetycznie cóż kolorowe nie aż tak przeciętne, ale moralnie rozwiązłe. Trójkąt.
To oczywiście nic wobec tego co można zobaczyć naokoło. Ale to też w niczym nie
usprawiedliwia wyborów, ulica, to ulica, buduarek to buduarek a piękność dnia
to film. Cóż wytelepałem z siebie męski umysł. Tak. Jasne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz