poniedziałek, 17 czerwca 2013

śpiący Piotr Potworowski


tusz na papierze 21X15 cm

Brak poczucia sensu. Podsumowanie za mną. Przede mną 17 czerwiec utopiony promieniście. Powraca co robić, jak żyć. Wybity z rytmu pracy korporacyjnej, bez poczucia zysku i sensu nabrałem wstrętu do malowania i zaraz znajdę winnego mojej pustki, i nędzy nawet. To winne malowanie, widocznie nie jest wystarczająco dobre aby przeniosło mnie nieco nad ziemię. Czego pragnę zawszę ilekroć biorę pędzel do ręki. Dlaczego człapię, nie mogę pojechać tu czy tam, polatać, tylko drobnymi kroczkami przesuwam się po szachownicy grając chyba w warcaby, dlaczego. Może to minie, wymyślam wszystko aby nie malować zupełnie na odwrót do niedawnej sytuacji w której wymyślałem wszystko aby malować.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz