piątek, 26 lipca 2013

Kobieta karmiąca ptaka

akryl, olej na papierze 25X36 cm

Kobieta karmiąca ptaka, ta uczy się dopiero… Czy to może być prawdziwe.
Bliskie, adekwatne, kojące rozumiejący czy dowcipne groteskowe, ba do rechotu nawet. Którego nie wszyscy lubią. Wszyscy czegoś chcemy, kogoś lub coś kochamy i wtedy pragniemy, schniemy, i jeszcze raz pragniemy.
Tak samo sprawa się ma z karmieniem ptaków, a i w ogóle zwierząt.

Obraz ma jakby dwie narracje jedna bardziej czytelna, ta po lewej, wynika z klejenia, rozmazania. Druga jakby fakturowa, coś od spody pcha się, wydobywa, tak jak konary topoli wybrzuszają fioletowy chodnik. Nie chodzi mi o trywializowanie pożądania to dla złośliwych. Nie da się nikomu nic wmówić to pewne. Ale na pewnym poziomie można lecieć w każdą stronę. Tak się właśnie rzecz ma z ptakami i lotami w ogóle. Koś kto lubi zobaczyć nawet praptaka, jego skalny odcisk. Badanie zresztą w tym obrazie jest również widoczne w ułożeniu ciała, tak jakby tak kobieta trzymała coś do zapisania, jej nogi wskazują na młodszy wiek i stąd ten dopisek o nauce. Równie dobrze obraz mógłby nazywać się kobieta bada praptaka…

tutaj możliwość kupna
http://www.saatchionline.com/art/Mixed-Media-Paint-woman-feeding-a-bird/267175/1683553/view

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz