poniedziałek, 20 stycznia 2014

z cyklu płotki


Nie wiem dlaczego podoba mi się ten nieco banalny i dlatego taki codzienny temat. Łączy się z próżnością zakupami, a przede wszystkim z ekscytacją i sexem, gdyż czemu służy plotka tak naprawdę. Mówimy na przykład bzyknął bym ją bądź jego i w tej lekkości opisu już jest zawarta plotka coś niepoważnego. Sądzę również że te procenty mają uwiarygodnić jacy jesteśmy nie wnikając oczywiście w tendencyjność badań. W kreację zdarzeń medialnych. Plotka to informacja podniecająca żyjąca na wysokości naszego rozporka myślę przez to taka codzienna i nam bliska. Przygotowuję się do wystawy na temat Plotek. A zatem ten cykl dotyczy plotek. Użyłem języka angielskiego aby nie zamykać się w Polsce. To temat który wydaje mi się kluczem do mojego malarstwa gdyż uważam że moje całe życie jest plotką, z tego powodu wszelkie badania dotyczące procentów są dla mnie pożywką do komentarza społecznego. Interesuje mnie wyłącznie aspekt sexualny. Gdyż on jest najbardziej uniwersalny i ludzki właściwie każdej rasie na wskroś podziałom. Najtrudniej mi znaleźć balans między ilustracją a sztuką z jednej strony napisy i badania są bardzo ważne, z drugiej sama ilustracja która chwilami ociera się o wulgarność. Być może połącznie malarstwa z tekstem naklejonym na szybie przed obrazem jest właściwa, być może, jest filtrem czy osłabia nawet wulgarność. Rozważam to od dziś, bo też i dziś rozmyślam nad tą wystawą.
Rzecz jasna rzeczy nabierają dla mnie większej niż dotychczasowa wartość malarska. Malarstwo rozszerza formułę tym samym w stronę przekazu, może obiektu ale to za dużo powiedziane..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz