48X67 cm akryl na papierze
O czym jest ten film. Piszę o naszym wczorajszym seansie Venus na kanapie. Oczywiście równie spragnieni próbowaliśmy odgrywać te filomowe role. Ciągle zastanawiając się o czym. O miłości, namiętności,
burzy. O pożądaniu, władzy. O naszym poniedziałkowym wieczorze i zeszłym
tygodniu. Tożsamości
sexualnej. O burzy wiosennej, czy jakiejkolwiek. O futrze, ciotce, fetyszu,
kulturze. O zamianie ról, przegranej z kobietą, poddaniu się. Dominacji,
ostrych narzędziach i niebezpiecznych, o obcasach, skafandrach, kozakach.
Sterczącym kaktusie kutasie.
Żywej kobiecie i ożywionym mężczyźnie. O
kobiecie która wykopała mężczyznę i mężczyźnie który poprzez artyzm stałą się
kobietą. W każdym razie podziwiam Polańskiego ilekroć
oglądam jego filmy.
Jego żonę podziwiam, od kilku filmów także.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz