poniedziałek, 3 marca 2014

Opowieści Krymskie : Inwazja miłości


35X25 cm akryl, tusz, tektura

Dzisiaj cykl o początku marca, o czasie który mnie osobiście doświadczył a teraz jeszcze te krymskie inwazje. Postanowiłem być bardziej narracyjny. Możliwe że i komentujący o ile można powiedzieć że estetyka jest komentarzem, chociaż jeśli malarstwo zbliża się do plakatu jest chce tego czy nie komentarzem. Krym żyje z turystyki, goście są tam, wypatrywani, wyczekiwani. Jednocześnie świat żyje agresją i inwazją. Gdyby tak miłość była ekspansywną siłą, miała statki i czołgi i siłę militarną. Jakie spustoszenie czekało by nas, jakie napięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz