25X21 cm olej na papierze, pisak, ołówek
Łapacz snów by nam się przydał może go
sporządzimy. Basia co Ty na to. Ewa chyba pozwolisz na tą piękną
inspirację.. Jest plan zaczynamy dzień z czystą białą kartką. Zrobimy dziś z
Basią próbę, skonstruujemy łapacza snów. Musi być lekki jasny, delikatny
jak firanka z sypialni, w naszej sypialni firanka łapie sny. Np. sny o
totolotku. Pomimo intensywnej promocji na Saatchi online moje malarstwo w
dalszym ciągu nie przynosi mi minimalnej choćby możliwości myślenia o nim
poważnie. Kurz i brud jak również totalność. Picasso mawiał że Sztuka jest
kłamstwem która zbliża nas do prawdy… Prawda to zapewne. Szkoda że sztuka nie
potrafi lepiej oszukiwać np. mnie. Tak trudno pogodzić się z malowaniem po nic,
albo po magazyn. Czy warto tak w kółko, ach gdybyż na przykład znienacka zająć
się czymś innym wyemigrować. Stać się obcym dla siebie samego w nawykach
wstawaniu w myślach i czynach. Przy granicy z Holandią są bardzo tanie
mieszkania po niemieckiej stronie, może tam byłoby łatwiej. Świat wydaje się
taki piękny gdzieś tam albo w wyobraźni lub tam należy szukać szczęśliwości. Zamykam
oczy i gdzież były takie firanki. Dół miały bardziej rozeszły dekoracyjnie, z
większymi dziurkami jakby do innych snów przygotowane… Czy nie w dzieciństwie
słonecznym u Babci na dole w dużym pokoju. Smutek kapu kap. Nasze marzenie o
swoim odrębnym od wspólnoty domu oddaliło się za sprawą zniknięcia z rynku
upatrzonej działki przy Chrościckiego. Musimy trwać w tym zawieszeniu. Chyba
już go nawet nie zauważamy. Na chwilę ożywieni jakąś obietnicą. Patrzymy po
sobie szukając winy co zrobiliśmy nie tak czy mogliśmy więcej. Wszyscy od
jakiegoś czasu chcą ode mnie więcej. Jeszcze nie zdążę o czymś pomyśleć
powiedzieć a już jestem gapa. Już ktoś mnie wyprzedził. Na przykład ten facet z
blaszaka, ten obrotny handlarz warzywami i wódką na którego pluje cała okolica
bo zrobił syf i menelstwo w tej części Popularnej która i tak taka była.
A wracając do siebie. Otóż oznajmiam wszystkim,
że się mylicie. I to grubo. Spójrzcie po sobie i przestańcie jęczeć. Jak
już chcecie robić te swoje w kółko ciągnące się projekcje. Chcielibyście
kawior z ambasady albo fiołki. To wiedzcie, że wiem o nich nawet jak wam
się wydaje że nie. Myślicie, że macie mandat bo go sobie wzięliście. Nie po
stokroć nie. Macie swoje niedopowiedziane życia i niespełnione marzenia zamiast
mandatu i garść suchych badyli. Macie oczekiwania ponad miarę i kij od miotły. Te
parę groszy o które się tak zabijacie nie usprawiedliwia Was. Pamiętajcie jednak
że jestem tyle o ile i całkowicie wolny w jednej chwili mogę tyleż wszystko
skończyć co zacząć . Ale nie na tyle aby nie widzieć tej Waszej nierozważnej
gry z którą już dawno sobie poradziłem. A więc następnym razem moi drodzy
porostu uważajcie bardziej na siebie, bo to tylko pozornie ja jestem Wam coś
winien… Tak jak z tą ułomnością, w czym niby jesteście lepsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz