wtorek, 15 października 2013

milczenie ścian czyli nieproszeni goście na ul. Świerszcza 2




 Иван Александрович Серов /  olej na tekturze 70 X50 cm

Są rzeczy które wywracają życie w inną nieprzewidywaną stronę. 
- Do końca swoich dni będę pamiętać o tych ludziach, którzy ginęli tutaj w tym budynku w piwnicy, w moim rodzinnym domu katowani do dzisiaj nie wiadomo za co.
-       Czy Pani spotkała kogoś kto tutaj był, kto przeżył. - Tak dwie osoby…
Pani Marlena odkryła w 2000 roku w piwnicach swojego domu więzienie NKWD. Ciekawe jakby to było ze mną gdybym w rodzinnym domu odkrył tajne więzienie NKWD. Byli katowani pewnie przewożeni na egzekucje. Takie czasy chce się pomyśleć. Ciekawe że żyją jeszcze z imienia i nazwiska ludzie którzy wtedy przykładali rękę do tych zbrodni...Tymczasem we Włochach życie toczy się jak po szynach. Praca dom, rachunki, jakiś film, kino, czasem mecz, piwo z przyjaciółmi…
Wygodniej nie myśleć, bo to nic nie daje, tylko przygnębia ale kim jesteśmy jeśli nie potrafimy pamiętać. Zaczynam mieć obsesję. Oglądam sporo filmów historycznych wpadam na banalny trop bliskości oprawców Hitlera i Stalina SS i NKWD. Gubię się. Z jednej strony jestem wstrząśnięty, od dawna wiedziałem itd. np. że komuniści mordowali średnio 10 procent społeczeństwa w którym przejmowali władzę i tam urabiali nowego człowieka itd. … ale to jest tak blisko, przy drodze gdy idę po Basię na Potrzebną. Idę koło tych piwnic. Więźniowie nie usłyszą moich kroków, mojego malowania. Czy można uznać, że chcę dać świadectwo tym malowaniem… ale czy mam prawo, również artystyczne. Picasso upomniał się o Guernicę. .. W mniejszej skali mojej Włochowskiej mogę jedynie pomilczeć. Milczenie jest chyba najwymowniejsze. Ale jak milczeć po malarsku. Ukryć się za stylistyką ogniska plastycznego tak jak to zrobiłem dzisiaj… Portrety namalowałem na tekturze którą znalazłem dziś nieopodal dworca i nieopodal tego byłego tajnego więzienia. Porzucone sześć kartonów jakby ktoś pomógł mi pamiętać że mam malować, malować i jeszcze raz. A sens przyjdzie sam. Ludzie milczeli aby nie mieć kłopotów a mieli jeszcze większe. To najłagodniejsza wersja. Sam jeszcze nie wiem jak ją pokazać. Milczenie powodowało tortury NKWD potwierdzało tym samym swój sens represje. Może zrobić wystawę o milczeniu…
Życie jest wartością samą w sobie, trudno sobie wyobrazić że można je stracić, jeszcze trudniej że można powoli je tracić…
Wybrałem portret Iwana Serova który w tamtym czasie był częstym „ nieproszonym gościem „ w domu Pani Dziadków Pani Marleny. Był również odpowiedzialny za śmierć wielu Polaków…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz